Jak ja się cieszę, że dzisiejsze popołudnie minęło w ten sposób!
Macie czasem chwilowe kryzysy? mój właśnie minął, nieświadoma kumulujących się, negatywnych emocji, wyładowałam się i ochłonęłam.
Teraz myślę trzeźwo i trochę racjonalniej organizuję sobie czas -> racjonalnie, ale z troską o swoje uczucia i skrywane chęci. Nie chcę, żeby obowiązki przysłaniały mój prawdziwy zapał.
Znowu rozpoczynam serię torebek krawatowych - tutaj mamy Sebillę i Sarai: