inspiracji wielkanocnych ciąg dalszy
Podstawki pod jajka gotowe. Różnią się trochę od pierwotnych zamysłów (z resztą, jak w KAŻDEJ mojej pracy). Po prostu o pewnych uwarunkowaniach przekonuję się dopiero w trakcie realizacji, a podczas przymiarek widzę, co wygląda dobrze, a co zdecydowanie nie.
I tak: do poszczególnych wersji użyłam mniej materiałów, niż z początku planowałam. Misz masz nie zawsze jest korzystny. Wersję glamour musiałam zmienić drastycznie, bo przywoływałaby na myśl Boże Narodzenie, a nie Wielkanoc. Ponadto nie jestem jeszcze pewna, czy wersja biznes zostanie dopuszczona przez Cenzurę na świąteczny stół, bo może wywoływać kontrowersje przy rodzinnym posiłku.
Nota techniczna: wszystko kleiłam najzwyklejszym klejem Magic, ale trzeba z nim uważać. W niektórych sytuacjach, np. przy klejeniu plastiku z plastikiem (zakrętki od flamastra + zakrętka od silana) niemożliwe jest, żeby klej chwycił. Wtedy należy najpierw nakleić na zakrętkę materiał (u mnie jeans - spisał się świetnie). Z kolei do materiału przymocuje się wszystko :)
I na koniec jeszcze tylko jedna rada: cierpliwość popłaca! ;)
Do każdej podstawki dopasowany jest już właściciel. Przedstawiam kolejno:
wersja glamour, dla Mamy
wersja eko, dla Taty. Przepraszam Cie Tato za ewentualne, niepowołane skojarzenia...
wersja biznes dla brata starszego-starszego
wersja szkolna dla brata młodszego-starszego
No i dla siebie zrobiłam wersję flora
Rodzina w komplecie:
Oczywiście podstawki, bez pisanek, byłyby nieważne. Koncept na pisanki już się zrodził, wrócę do tematu w Wielką Sobotę (ożesz, to przecież już za tydzień!)